BEAUTY: PERFECT MAKE UP STEP BY STEP
Propozycja makijażu świątecznego.Można nazwać go uniwersalnym,idealnym na co dzień jak i od święta. Dziś pokazuje Wam obiecany tutorial step by step. Grudzień w makijażu kojarzy mi się z czerwienią i złotem. Te kolory królują zdecydowanie w moim makijażowym kuferku w tym miesiącu. Myślicie,że czerwone usta nie są dla Was? Przekonajcie się,że mogą być doskonałym uzupełnieniem Waszych świątecznych stylizacji. Jeśli jednak dalej poczujecie się nie pewnie,zawsze możecie usta pozostawić w kolorze neutralnym.


KROK I
Oczyszczona,nawilżona cera.Nasze zagruntowane płótno na którym malujemy. Aaaa Skurka bez mejkapu,zaraz się posypią hejty:)


KROK II


Efekt końcowy tego kroku to matowa i wyrównana kolorystycznie cera. Jak go uzyskać? Jako bazy używam BB Cream (latem używam jej zamiast podkładu) Sprawia on,że cera staje się nawilżona i odżywiona, promienna choć matowa, a wszelkie niedoskonałości czy pory skórne zostają perfekcyjnie zamaskowane (osobiście mam na tym punkcie świra!) Dzięki temu, że jest on lekkiej konsystencji daje poczucie świeżości i naturalnego wyglądu.Ponieważ moja cera jest jeszcze lekko opalona stosuje odcień Medium. Następnie nakładam podkład Stay Matte nr 200 Natural Beige ( a zazwyczaj odcien Ivory). Okolice oczu, nosa i powieki (gdzie skóra jest lekko zaczerwieniona) rozświetlam korektorem Matte Dual Action ,odcień Ivory.

Całość pudruje pudrem prasowanym z linii Match Perfection, zaś na kości policzkowe,skronie,płatki nosa i podbródek stosuje bronzer z serii Match Perfection,odcień Light Tan. Uwielbiam “naturalne rumieńce”, “rysuje je sobie” za pomocą Różu z serii Match Perfecion,odcień Light Tan. Nakładam go odrobinę powyżej kości policzkowych i na skronie.


Mój trick : na co dzień,gdy mam nie wiele czasu na perfekcyjny makijaż, rozsmarowuje kilkoma, szybkimi ruchami dłoni podkład.Natomiast, jeśli szykuje się na duże,długie nocne imprezy, podkład wklepuje opuszkami palców kilkakrotnie powtarzając tą czynność.Efekt? Podkład trzyma nam się o wiele dłużej. Rozwiązanie idealne na wieczorne wyjścia.

KROK III
Brąz jest takim uniwersalnym kolorem, po który w makijażu sięgamy chyba najczęściej. Dlaczego? Albowiem “rzeźbi” i podkreśla nam oczy, a jednocześnie wygląda najnaturalniej. Zawsze mogą służyć nam również jako baza.Chcąc uzyskać makijaż wieczorowy dodajemy odrobinę grafitu,granatu czy czerni w zewnętrznych kącikach. Podczas wykonywania mojego zimowego makijażu sięgam po delikatnie połyskujące odcienie złota, aby nadać powiekom odrobinę lekkości i świątecznego looku. Tutaj użyłam delikatnego złotego odcienia w kremie Scandaleyes odcień Golden Bronze 005. Aby otworzyć trochę oko,oraz nadać mu głębszego spojrzenia użyłam kredki Soft Kohl Kajal, ja używam jej zarówno na zewnątrz oka jak i wewnątrz. Jednak jeśli macie głęboko osadzone lub małe oczy,broń boże nie stosujcie tego zabiegu,bo efekt będzie przeciwny do zamierzonego. Następnie wytuszowałam rzęsy,tym razem maskarą Extra Super Lash.To prawdziwy „must have” codziennego makijażu! Pozwala na nałożenie nieograniczonej ilości warstw,pogrubia rzęsy – zachowując przy tym ich idealne rozdzielenie. Bez grudek i sklejania.



KROK IV

Ostatni krok,nasza kropka nad i… czerwone usta. Wiem,że wiele z Was boi się używać czerwonej szminki tak jako nosić kapelusza. Z czerwoną szminką, zgadzam się, jest tak, że trzeba do niej dorosnąć aby czuć się z nią dobrze. Jeśli jednak się jej nie boicie,polecam używać jej zarówno na co dzień, jak od święta. Jest to doskonałe ożywienie naszych czarno-szarych stylizacji. A powiedzmy sobie szczerze 3/4 naszych polskich ulic niestety zimą tak wygląda… Szminka, której użyłam to Lasting Finish z linii Kate Moss. 
Pamiętajmy matowa szminka to efekt kilkukrotnie trwalszy niż błyszczyk!



Przed i po 🙂