MY BEAUTIFUL CITY
Zaczynając ten wpis miałam pisać o kwiecistych spodniach, o tym ,że bardzo podoba mi się powracający trend na spodnie w różnego rodzaju printy. Jeden mocny akcent pozwala zostawić resztę neutralną. Na każdych moich zdjęciach, oprócz typowego przedstawienia”szmatek” chce przemycić na bloga trochę fajnych zakątków miasta, w którym akurat jestem i zawsze dopasować stylizacje tak by pasowała do miejsca. Ostatnio było trochę egzotycznie, wracam z radością do Warszawy. Lubie gdy moje czytelniczki rozpoznają miejsce ze zdjęć, bywają tam, mieszkają…lub są mile zaskoczeni,że nie pomyśleliby,że “ta” zwykła ściana może być miejscem do zrobienia zdjęć na mojego bloga. Na pewno jest to fajne uczucie. A ja cieszę się, że oprócz “reklamowania” sweterka czy torebki, mogę “zareklamować” też miasto, czy dane miejsce. I właśnie patrząc na te zdjęcia, chyba bardziej od przedstawienia spodni cieszę się,że mogę pokazać naszą piękną Warszawę. Tym bardziej,że ostatnio dzięki moim zdjęciom, jej “zakątki” pojawiły się na portalach takich jak British Vogue czy Vanity Fair (tutaj możecie oddać na mnie głosik )aaaaaaa 🙂

SWEATER|My Generation , PANTS |Primark
  BAG|Paulina Schaedel  , SHOES  | DeeZee, NECKLACES | W.Kruk , BRACELET | Houseofmima