URODZINY I PREZENT, KTÓREGO NIE CHCIAŁAM DOSTAĆ
Dzisiaj śpiewam sobie Happy B-day to me! Ha! Bo to dzisiaj jest mój ulubiony dzień w roku! Dzień moich i mojej siostry Lifein20kg bliźniaczki urodzin. Zobaczcie jak je spędziłam oraz przeczytajcie o prezencie, którego nie chciałam dostać i którego nie życzę nikomu.
DRESS | ZAQUAD
Dwa ostatnie lata spędzałam urodziny spędzałam w podroży na plaży w Gambii ( możecie zobaczyć tutaj), a w tym roku stęskniona za Polską i przyjaciółmi postanowiłam spędzić je w jak najbardziej sielankowym, wiejskim klimacie – czyli piknik pod chmurką! Za nim dojdę do moich urodzinowych postanowień i podsumowań, chciałam podzielić się z Wami tym sielankowym czasem minionego dnia.
MOGŁAM ZOSTAĆ I PRACOWAĆ NA ETACIE, BO ZAWSZE KOCHAŁAM SWOJĄ PRACE I BYŁO MI DOBRZE… to wiecie.
ALE W GŁĘBI SERCA CZUŁAM ZE MOGĘ WIĘCEJ I ŻE TO NIE JEST MOJE ŻYCIE, ONO PRZEMYKA, GDZIEŚ MIĘDZY PALCAMI, GDZIEŚ OBOK MNIE.
NADESZŁY ZMIANY, CHOĆ CIĘŻKO BYŁO ODWAŻYĆ SIĘ NA PEWNE KROKI, PODJĘŁAM WYZWANIE. NIE ŻAŁUJE DO DZIŚ. PÓŹNIEJ KOLEJNY ETAP I NASZE MAROKO. MOGLIŚMY W DALSZYM CIĄGU TO KONTYNUOWAĆ, BO WYDAWAŁOBY SIĘ, ŻE TO SZCZYT MARZEŃ, CZEGO CHCIEĆ WIĘCEJ! JEDNAK ZNOWU POCZULIŚMY, ŻE STAĆ NAS NA WIĘCEJ, ŻE PRZED NAMI SĄ JESZCZE WIĘKSZE WYZWANIA. ŚWIAT CZEKA NA NAS OTWOREM I AŻ KRZYCZY ZA NAMI! I TO CHYBA NARESZCIE JEST TO! NASZA MAŁA MISJA ZMIENIANIA ZWYKŁYCH PODRÓŻY W EKSCYTUJĄCĄ PRZYGODĘ, TWORZENIA CZEGOŚ DLA TYCH, KTÓRZY JAK MY NIE BOJĄ SIĘ NOWYCH WYZWAŃ I SĄ
SPRAGNIENI POZNAWANIA ŚWIATA PODPORZĄDKOWALIŚMY NASZEJ PASJI CAŁE ŻYCIE, PEWNIE OMIJA NAS BARDZO WIELE W POLSCE, BO CZĘSTO NIE UDAJE SIĘ NAM SPĘDZIĆ ANI ŚWIĄT, ANI PÓJŚĆ NA WESELE ZNAJOMYCH, ALE NAJWAŻNIEJSZE JEST TO,ŻE ZAMIENILIŚMY NASZĄ PASJE W NASZĄ WYMARZONĄ PRACE I STWORZYLIŚMY TO O CZYM ZAWSZE MARZYLIŚMY – PODRÓŻOWAĆ PO ŚWIECIE, ŻYĆ Z TEGO I DZIELIĆ SIĘ TYM Z INNYMI❤️❤️❤️
BO KIEDY KOCHASZ TO CO ROBISZ I WIDZISZ TEGO WSPANIAŁE EFEKTY NIE POTRAFISZ INACZEJ .. PASJA, PRACA, ŻYCIE – DLA MNIE TO JEDNO I TO SAMO ..
KAŻDA ZAFASCYNOWANA NASZYMI PODRÓŻAMI OSOBA TO NASZ OSOBISTY WIELKI SUKCES..
I TERAZ W WIEKU 32 LAT , CHOĆ DOSTRZEGAM,ŻE WSZYSCY WOKÓŁ METRYKOWO SĄ MŁODSI, MAM WRAŻENIE, ŻE DUCHOWO Z TYM MOIM PISKLIWYM GŁOSIKIEM, JESTEM GDZIEŚ TAM DOBRYCH KILKA LAT WCZEŚNIEJ. CZUJĘ SIĘ NA MAKSA SZCZĘŚLIWA I SPEŁNIONA!
CHOĆ NIE WIEMY, CZY ZA JAKIŚ CZAS SIĘ TO NIE ZMIENI I W NASZYCH GŁOWACH NIE POJAWI SIĘ NOWY POMYŚL NA ŻYCIE. A ŻYCIE JUŻ NAM POKAZAŁO, ŻE CZASEM TRZEBA POSTAWIĆ WSZYSTKO NA JEDNĄ KARTĘ , ZARYZYKOWAĆ, ŻEBY MIEĆ TO O CZYM SIĘ MARZYŁO WCZEŚNIEJ!
MOJE SPEŁNIENIE TO ZASŁUGA RÓWNIEŻ WAS! JESTEŚCIE TU CAŁY CZAS ZE MNĄ, CHOĆ WIEM Z WASZYCH WIADOMOŚCI, ŻE SĄ ROZSTANIA I POWROTY,ŻE JEST TAK WIELE INNYCH BLOGÓW LUDZI INTERNETU, KTÓRYM MOGLIBYŚCIE POŚWIĘCIĆ SWÓJ CENNY CZAS.ZA CO DZIĘKUJE WAM Z CAŁEGO SERCA, ZA KAŻDE ODWIEDZINY, ZA KAŻDEGO LAJKA CZY KOMENTARZ! CZYTAM WSZYSTKO I JAK TYLKO MOGĘ STARAM SIĘ NA WSZYSTKO ODPISYWAĆ. DZIĘKUJE,ŻE TO, że ZE MNĄ JESTEŚCIE I TWORZYCIE TO MIEJSCE, BO BEZ WAS NIE BYŁO BY NIEGO. Bez Was nie byłoby też moich wszystkich sukcesów. To Wy je tworzycie.
Chcę żyć świadomie i zależy mi, żeby wnieść coś wyjątkowego do życia ludzi, którzy je ze mną dzielą, w tym przede wszystkim Was, moich wiernych kochanych czytelników. Ale też, żeby nieść w świat pozytywną energię! Nie myśl o tym czy warto robić dobre rzeczy, czy uśmiechać się do kogoś bezinteresownie na ulicy – po prostu to rób! Tylko dobro rodzi dobro!
Tak pisałam w zeszłym roku i tak uważam dzisiaj. Dobro rodzi dobro i dobro wygrywa! Dokładnie dwa tygodnie temu, gdy wisiałam na 30 metrowej ścianie dostałam telefon od klientki, której wytłumaczyłam, że nie bardzo mogę rozmawiać, bo wiszę właśnie na ścianie. Poprosiła mnie,żebym zeszła z niej bo ma naprawdę coś pilnego. Poinformowała mnie, że w konkursie, w którym do wygrania była prze fantastyczna nagroda, WYJAZD DO AUSTRALII (!!!) zgłoszono reklamację. Ok, myślę sobie, ale jaką? Reklamacja dotycząca niezgodności zdjęcia z regulaminem była tak niewielka, że po prostu nikt jej nie zauważył. A jury, jest zawsze kilku osobowe. Dostałam informacje, że musimy ją anulować i wybrać nowego zwycięzce. Pomyślałam sobie…hmm… ok rozumiem. Musimy to musimy. Ale dopiero po chwili doszedł do mnie ogrom powagi sytuacji, bo oznaczało to, że musimy odebrać laureatce nagrodę w konkursie jaką była podróż do AUSTRALII?? Dacie wiarę?! Dotarło do mnie, że ktoś z osób, które wzięły udział w konkursie i nie wygrał, postanowił, ja nazwę to bardzo brutalnie ” donos ” na drugą osobę, żeby po prostu nie wygrała. Nie mieści mi się to naprawdę w głowie, jak można coś takiego zrobić drugiej osobie i odebrać jej tak wielkie szczęście? Byłam dodatkowo wściekła, bo moją głowę wtedy powinna zajmować wspinaczka, a nie myślenie o tej sytuacji. Poryczana jak bóbr poszłam się dalej wspinać po czym zadzwoniłam i powiedziałam pani prawnik z wielkim szlochem, że ja nie nie odbiorę nagrody swojej czytelniczce. Burza mózgów trwała do rana ( dacie wiarę, że to musiało się zdarzyć akurat wtedy, gdy wspinałam się po 30-sto metrowej ścianie?! ) Rano, wiedziałam już, że musimy odebrać Dagmarze ( poprzedniej zwyciężczyni) tytuł zwycięzcy wyjazdu. Ale… NIE ODBIERZEMY JEJ NAGRODY! Wyobraziłam sobie jak ja bym się czuła w takiej sytuacji i nie możemy jej zwyczajnie tego zrobić. Podjęliśmy decyzję, już poza konkursem, że zabieram ją ze sobą i też jedzie z Nami!!!! Moim zdaniem przesłane przez nią zdjęcie jest piękne i doskonale oddaje przesłanie hasła konkursowego, a to jest również bardzo ważne!
Piszę to dzisiaj raz po to,żeby wyjaśnić Wam tą sytuację, a dwa żeby pokazać, że TYLKO DOBRO RODZI DOBRO. I TO DOBRO ZAWSZE! ZWYCIĘŻY. Nie róbcie innym co Wam nie miłe, święte słowa, które tak bardzo sprawdzają się w obecnych czasach wszechobecnego hejtu. Za nim postawicie na kimś krzyżyk, zastanówcie się dwa razy co byście czuli, gdyby Wam ktoś coś takiego napisał. Słowo pisane, naprawdę ma bardo dużą moc!
PLAYLISTA BALI VIBES