THE GAMBIA MARATHON
Dziś w Polsce małe święto biegowe… Półmaraton Warszawski. Dokładnie 2 lata temu pokonałam metę tego biegu. Mój ówczesny najdłuższy dystans. Czy wtedy przypuszczałam, że 2 lata później stanę na starcie półmaratonu w Gambii (!!!), nie dość, że jako zawodnik, ale też międzynarodowa Ambasadorka całego biegu? No chyba nie. Moje marzenia są śmiałe, ale to przeszło nawet i największe oczekiwania. Łiiiiii! W duchu skaczę teraz jak wariatka ze szczęścia. Życie jest takie piękne i daje nam tak wiele możliwości. Nic tylko wyciągać łapki i się po nie schylać. Ale od początku…
Nareszcie mogę Was poinformować o moim głównym powodzenie przyjazdu do Gambii. Jak wiecie pomysł tej wyprawy tak naprawdę narodził się podczas luźnej rozmowy przy Wigilijnym stole (właśnie tu). Ku naszemu nie małemu zaskoczeniu, szybko przerodził się w realizację. Początkowo miał mieć na celu charakter kolejnego podróżniczego wyzwania. A stał się spełnieniem mojego kolejnego biegowego marzenia. Dokładnie za tydzień 4 kwietnia o godz. 7 wspólnie z najlepszymi gambijskimi biegaczami (!!!) stanę na starcie The Banjana International Marathon. Nie tylko jako biegaczka, ale też jako Ambasadorka tego biegu. Wow! Czy potraficie sobie wyobrazić co teraz czuję? Dla mnie to przeżycie nie do opisania. Ja dziewczynka z Polski (ta sama z której tak się śmieją Ci wszyscy “pro biegacze”, jeśli ktoś nie czytał artykuł na Bieganie.pl znajdziecie tutaj, ja się ta “boje” zaglądać hihi) biegnę w kraju, o którym dotychczas uczyłam się jedynie na lekcjach geografii. I chyba nigdy nie przypuszczałam, że moje nogi poniosą mnie aż tutaj. Jest to dla mnie wielki zaszczyt i prawdopodobnie jedno z największych w całej historii mojego bloga, biegowych przeżyć. Za tydzień temperatura tutaj będzie wynosić ok 38 stopni, dlatego organizatorzy nie zdecydowali się na bieg w pełnym dystansie. Startujemy o 7 rano, uciekając przed gorącą temperaturą. Na samą myśl o tym, że pobiegnę w ekipie najlepszych gambijskich biegaczy już włos jeży mi się na głowie. Myśli, że mogę być ostatnia, nigdy nie były tak bardzo rzeczywiste. Tutaj nawet kobiety prześcigają mnie o dobre półgodziny! Mam nadzieję, że w jakimś małym stopniu będę mogła dołożyć swoją cegiełkę w budowaniu relacji polsko-gambijskich i może ktoś z Was będzie miał ochotę wystartować w przyszłorocznym biegu, albo odwiedzić Gambię np. z naszą kolejną wyprawą (więcej info tutaj). Fajnie jest móc biec w tak wielkich sportowych wydarzeniach jak Maraton w Nowym Jorku czy Berlinie, gdzie biegnie po 50 tyś biegaczy. Ale czasem fajnie jest tez wybrać mniejsze, lokalne biegi albo w te, organizowane w takim magicznym miejscu jak to. Gdzie najprawdopodobniej nie będzie ani wielkiego biura zawodów ani punktów żywieniowych. Za to będzie prawdziwa biegowa radość.
Co ważne, The Bajana International Marathon to nie tylko wydarzenie sportowe, ale także bieg charytatywny i zbiórka pieniędzy na budowę przedszkola w Brikama Gidda, edukacje dzieciaczków, ale też na posiłki dla nich czy pensję dla nauczycieli . Więcej o tym jak my wszyscy możemy pomóc dowiecie się tutaj. Każdy z Was może przekazać środki na ten cel TUTAJ. Tak nie wiele trzeba aby pomóc.Razem mamy większą moc!
PLAYLISTA BALI VIBES