ISTANBUL SHOPPING FEST

Pamiętacie moją podróż do Stambułu? Dzisiaj mała przypominajka i relacja, dla tych, którzy nie śledzili jej na bieżąco na moich kanałach social media. Chciałabym zabrać Was w podróż po dwóch kontynentach równocześnie! Jak to możliwe? Czas na Stambuł, czyli turecką metropolię, przez którą przepływa cieśnina łącząca Morze Czarne z Morzem Marmara, dzieląc ląd na Europę i Azję. Miasto pełne różnorodnych kolorów, wspaniałej kuchni, orientalnej i muzułmańskiej kultury oraz wspaniałych zakupów.

Co tam robiłam? Jako jedyna blogerka z Polski w duecie z wicenaczelną polskiego wydania National Geographic Agnieszką Franus, przyleciałyśmy do Stambułu na zaproszenie festiwalu Istanbul Shopping Fest trwającego cały letni miesiąc, mającego na celu pokazanie tureckiej kultury, ale też faktu, że Stambuł staje się, podobnie jak Mediolan czy Paryż, świetnym miejscem na zakupy nie tylko na orientalnych bazarach i targach, ale również w wielu galeriach handlowych.

Zacznę od tego, że spotkałam się z kilkoma Waszymi pytaniami o bezpieczeństwo na miejscu i muszę Was w pełni uspokoić i zapewnić, że przez te kilka dni ani przez moment ja, czy reszta ekipy nie czuliśmy się niekomfortowo. Przy tak dużej liczbie turystów bezpieczeństwo zachowane jest na najwyższym poziomie. To był mój pierwszy raz w Stambule (poza lotniskiem, na którym akurat ostatnio przebywam dosyć często, bo mam na nim przesiadki lecąc na Bali).

W ciągu pobytu miałyśmy przyjemność zatrzymać się w hotelu, w którym każdego dnia przy porannym posiłku można było podziwiać majestatyczny Błękitny Meczet dosłownie na wyciągnięcie ręki. O takim śniadaniu na co dzień można tylko marzyć…

Po niezapomnianych śniadaniach przychodził czas na zwiedzanie miasta kipiącego atrakcjami turystycznymi, ale i nie tylko. Pałac Tokpapi, czyli dawna siedziba sułtańskich osmanów, muzeum Hagia Sophia i wspomniany wcześniej Błękitny Meczet to miejsca pełne turystów, lecz warte zobaczenia i poznania orientalnej i muzułmańskiej kultury.

Bardzo miło wspominam rejs po Bosforze, który pozwala na odkrycie różnic między dwoma kontynentami na własne oczy.

Wspominając o Festiwalu Zakupów koniecznie muszę powiedzieć Wam o miejscu, które należy odwiedzić podczas wyprawy do dawnej bizantyjskiej stolicy. Grand Bazaar czyli 61 ulic z około 3500 sklepikami, w których znajdziecie dosłownie wszystko – od ubrań, biżuterii po orientalne przyprawy i tureckie smakołyki. Podczas mojej wizyty na Krytym Bazarze spróbowałam najpiękniej podanej herbaty różanej, która przywiozłam sobie do Polski. Chałwa z pistacjami kosztowana wśród zgiełku targujących się ludzi smakuje genialnie.

Na koniec, wypełnionego atrakcjami dnia zjedliśmy wszyscy wspaniała kolacje z niesamowitym widokiem na zachód słońca i widok na cała europejską część miasta.

Różnorodność kolorów, muzułmańskie i orientalne elementy architektury, moda uliczna i wspaniała kuchnia – to Stambuł według mnie, a jaki jest Twój Stambuł?

__________________________________________ENGLISH VERSION_______________________________________

This time I would like to take you on a trip through two continents at the same time! How is this possible? This is Istanbul – turkish metropolis with a strait connecting the Black Sea with the Sea of Marmara dividing the land for Europe and Asia. The city full of colors, amazing cuisine, oriental and islamic culture and great shopping.

As the only Polish blogger in duo with vice-chief of polish edition of National Geographic – Agnieszka Franus we were invited to Istanbul Shopping Fest which lasted from 1st to 31st of July. The idea of Istanbul Shopping Fest is to bring as many fans of oriental markets and fairs. Excluding the most popular Istanbul shopping places also the malls and smaller shops took part in the whole initiative.

Firstly I would like to answer some of your questions about the safety in the whole city and want to say that during the whole trip neither I nor the rest of the group didn’t feel insecure even for a second. I must admit Istanbul is really secure and well prepared for tourtist traffic place.

During the adventure we had a pleasure to stay in a beautiful hotel which every morning was giving us the opportunity to admire the view of majestic Blue Mosque while eating the breakfast. No words can describe that feeling..

After perfect mornings we were sightseeing around the marvelous Istanbul. Topkapı Sarayı , Hagia Sophia museum or previously mentioned Blue Mosque are just a few of the city’s must see places, which can take you into the world of oriental and islamic culture. I have very fond memories of the cruise on the Bosphorus, where you can discover the differences between European and Asian lands.

When I previously mentioned Istanbul Shopping Fest, I need to present you one specific place which is a must see when visiting old capital of the Byzantine. Grand Bazaar – 61 streets with more than 3500 enormous or very little shops where you can find actually everything from the outerwear, jewellery, oriental spices to turkish delights. While visting this magic place I tried the most beautifully served rose tea ever. I also recommend trying halva with pistachios – it tastes so good!

Variety of colors, muslim and oriental architectural elements, street fashion and great cuisine – that is my definiton of Istanbul and I am willing to know what is yours!