DZIEŃ Z RANITĄ SOBAŃSKĄ

Dziś chciałabym przedstawić Wam projektantkę Ranitę Sobańską! Niektórym z Was jest ona już na pewno doskonale znana. Nie tylko pod własną marką RANITA SOBAŃSKA, ale również jako jedyna w Polsce projektantka profesjonalnie łącząca sport i modę, która od lat tworzy kolekcje dla Olimpijczyków.

Jestem pewna, że dobrze znacie moje dwie pasje – modę i sport. Biorę udział w maratonach, regularnie ćwiczę na siłowni, a ostatnio interesuję się wspinaczką górską – w zimowych warunkach zdobyłam najwyższy szczyt Polski – Rysy! Niewiele mówiąc – uwielbiam być aktywna, dlatego ogromnie ucieszyłam się na wiadomość, że mogę poznać i spędzić dzień z projektantką mody, Dyrektor Kreatywną marki 4F, Ranitą Sobańską. Poznając tajniki procesu tworzenia kolekcji nie zabrakło nam czasu na wspólny trening.

A co ja mam z tym wspólnego? Wiecie jak bardzo inspirują mnie inne kobiety, te silne, niezależne, utalentowane. Uwielbiam takie spotkania, bo mogę z nich czerpać wiele inspiracji w swoich życiowych działaniach. To była nie tylko rozmowa o procesie powstawania kolekcji i trendach modowych, ale również …. uwaga wspólny trening. Fajnie,że udało nam się nareszcie zgrać, bo Ranita, tak jak ja, bardzo dużo podróżuje, od Brazylii, w której odbywały się zeszłoroczne Igrzyska Olimpijskie (a zespół 4F pod kierunkiem samej Ranity stworzył m.in. kolekcję olimpijską Rio 2016) aż po kraje azjatyckie, termin spotkania próbowałyśmy zgrać z naszymi grafikami od miesięcy. Ale… w końcu się udało, dlatego chętnie podzielę się z Wami naszym spotkaniem.

Spotkanie zaczęłyśmy od wizyty w biurze i pracowni Ranity, która podzieliła się ze mną tajnikami tworzenia kolekcji. Oczywiście takimi bardzo podstawowymi jak przygotowanie zbieranie inspiracji, moodboardów, wybór tkanin, dobór kolorystyki, pierwsze szkiceetc. Projektowanie mody sportowej jest o tyle trudne skomplikowane, że ubrania muszą być nie tylko modne i trendy, ale równieżspełniać wymogi funkcjonalne i być wygodne. Coś o tym ostatnio wiem:)

Ranita jako absolwentka łódzkiej Akademii Sztuk Pięknych ( kolejna wspólna rzecz, ja skończyłam ASP w Warszawie)doskonale zna kroje i narzędzia potrzebne do tworzenia odzieży, a równocześnie ma doświadczenie pracy ze sportowcami, dlatego wymogi funkcjonalne ubrań dostosowanych do danej dyscypliny sportowej nie mają przed nią tajemnic. Dodatkowo, jako, że projektuje modę damską także pod własną marką RANITASOBAŃSKA, wie w czym kobiety czują się najlepiej. Z sukcesem rozwija trend athleisure, polegający na noszeniu sportowych ubrań na co dzień, jednak należy zaznaczyć, że stworzyła również wiele kolekcji typowo sportowych, w tym dla polskiej, łotewskiej oraz serbskiej reprezentacji olimpijskiej!

Teraz najlepsze! Jak przystało na sportową markę, w siedzibie firmy jest siłownia, na której pod okiem trenera można ćwiczyć. Ranita zaprosiła mnie na wspólny trening, choć przyznam że nie było łatwo dorównać jej kroku!

Ogromnie dziękuję za spotkanie i świetny trening!

A kto Was inspiruje? Napiszcie w komentarzach!